Dbanie o siebie jest zdrowe i modne. Nie trzeba już wstydzić się tego, że z uwagą analizujemy skład posiłków, że szukamy równowagi między smakiem, a składnikami odżywczymi spożywanej żywności. Dziś, gdy niemal każda kategoria posiłków ma swój fit-odpowiednik czas na warsztat wziąć grilla. Polacy pasjami kochają biesiadować przy ruszcie – pytanie brzmi, czy istnieje możliwość przyrządzenia dań z grilla, tak, aby nie były to ociekające tłuszczem kiełbasy czy zwęglone kawałki karkówki. To możliwe i dzięki nam zaraz dowiecie się jak to osiągnąć.
Mięso
Dla większości z nas mięsko to kwintesencja grilla. Okazuje się, że zdrowszy grill wcale nie oznacza konieczności rezygnacji z mięsa. W wersji fit grillowane mięsa muszą jednak zostać okrojone – z wielkości porcji i ilości tłuszczu. Zatem karkówkę zmieniamy na kurczaka, a zamiast kotletów pieczemy szaszłyki. Nikt nie lubi suchego mięsa, ale jeśli kurczak zostanie właściwie zamarynowany to soczyste będą nawet najchudsze jego części, takie jak filety z piersi. Polecamy słodko-kwaśne marynaty oparte na czosnku, sosie sojowym, occie ryżowym z dodatkiem chili oraz miodu. Na kawałkach mięsa utworzy się wyrazista w smaku, skarmelizowana skorupka, która w połączeniu z pieczonymi warzywami stworzy wyrafinowane danie.
Ryby i owoce morza
Ryba i grill to idealna para. Zawinięta w folię ryba jest daniem zdrowym, bo nietłustym, a do tego chronionym sreberkiem przed szkodliwymi grillowymi oparami. Grillowanie ryby zawiniętej w folię pozwala na dodanie składników, które nadadzą daniu wyrazu. Wypchanie brzucha ziołowym masłem z odrobiną cytryny czy warzywną salsą sprawi, że danie będzie kompletne, a na talerzu wyląduje wartościowy posiłek – pyszny odpowiednik mięsa, który będzie bombardował pozytywnymi doznaniami nasze kubki smakowe. Wartościowe, a przy tym nietłuste są również inne dary morza – na przykład coraz bardziej dostępne i oswojone – krewetki – idealne choćby na szaszłyki. Krewetki nadziewamy na patyczki na przemian z zabejcowanym na pikantną modłę ananasem – otrzymujemy duet, o którego smaku trudno będzie zapomnieć.
Warzywa i grzyby
W kwestii warzyw potrzebujemy mentalnej rewolucji. Czas przestać uważać warzywa wyłącznie za dodatek. Nadanie im wiodącej pozycji w grillowanym menu pozwoli nam być w pełni fit, a dodatkowo odkryć zupełnie nowe smaki. Warzywa można grillować na patyczkach, w folii, nadziewać nimi inne warzywa lub grillować samodzielnie jak na przykład znaną wszystkim kukurydzę. Pomijając kukurydziano-ziemniaczane klasyki chcemy zwrócić Waszą uwagę na potencjał jaki kryje się w paprykach, cukiniach, bakłażanach, pomidorach czy szparagach. Eksperymentowanie w ciągu jednago sezonu uczyni z Was mistrzów w kategorii warzywa. A przecież są jeszcze owoce – jabłka, banany, wspomniany już ananas czy też melon. A przecież są jeszcze grzyby… Teraz w sklepach łatwo dostać wielkie odmiany pieczarek o kapeluszach idealnych do nadziewania pysznymi mieszankami, w których królować mogą aromatyczne zioła, cebula, czosnek i wyraziste w smaku sery. Palce lizać.
Co robi różnicę?
Cierpliwość. Grill w odmianie fit wymaga nieco więcej starań niż wrzucenie na ruszt poporcjowanej już w sklepie karkówki czy ponacinanie kiełbasy. Kurczak, ryba, szaszłyki z krewetkami i nadziewane pieczarki wymagają, na etapie przygotowań, więcej czasu, ale osiągnięty efekt będzie tego wart.